Książki, przewodniki, mapy. Wszystko co drukowane i co może się kojarzyć z turystyką 4×4 i wyprawami offroad.
Granice Marzeń. O państwach nieuznawanych – Tomasz Grzywaczewski
Teoria w praktyce. Czyli twory faktycznie nie istniejące jako podmioty na arenie międzynarodowej ale w praktyce funkcjonujące jak prawdziwe jednostki państwowe mające swoich ministrów, prezydenta, ambasadorów – struktury. Kilka takich miejsc znajduje się nie tak daleko od naszych granic, do niektórych chętnie jeździliśmy na wyprawy 4×4. Wystarczy wspomnieć Krym, który celem wyjazdów był jeszcze w latach 2012/2013. Górski Karabach na granicy z Armenii z Azerbejdżanem gdzie ostatnie wydarzenia(2020) pokazały jak niestabilne potrafią być teoretyczne rozejmy i zawieszenia broni. Kaukaskie republiki Abchazja i Osetia lub Naddniestrze. Wszędzie tam, Rosja podłożyła bomby z opóźnionym zapłonem, których detonacja rozpoczęła się wraz z rozpadem Imperium Sowietlandu i trwa do dzisiaj. Jeszcze żadnemu z saperów nie udało się ich do końca rozbroić, zegary wciąż tykają…
Czasy secondhand, Wojna nie ma w sobie nic z kobiety, Czarnobylska modlitwa, Cynkowi chłopcy – Swietłana Aleksiejewicz
Kiedy czytałem pierwszą książkę obecnej Noblistki o jej szansach na tą nagrodę jeszcze się nie mówiło. Kiedy już ją otrzymała to prezydent (chciało by się powiedzieć wieczny) Białorusi pogratulowal jej nie szczędząc gorzkich słów. Swietłana Aleksjejewicz sama siebie określa epitetem SOWEK czyli człowek sojuza, nie z tej epoki lub lepiej powiedzieć z wszczepioną jak implant tamtą epoką. Jej książki są relacją z postSojuza, z radzieckiej wojny ojczyźnianej i afgańskiej oraz najwiekszej cywilnej katastrofy nuklearnej czyli Czarnobyla. Rozmawia w nich z świadkami i uczestnikami wydarzeń, zadaje krótkie pytania pozwala rozmówcom się otworzyć. Jest moderatorem, którego obecności czasami nie da się odczuć. Zostawia nas sam na sam ze swoimi rozmówcami…
Tam gdzie urodził się Orfeusz
Ałbena Grabowska-Grzyb
Wybierasz się do Bułgarii? a konkretnie w Rodopy? Jeżeli trasę masz już przygotowaną a o regionie poczytałeś w przewodnikach to teraz pora na tą książkę. Ałbena jest Bułgarka żyjącą w Polsce, która w pewnym momencie wraca do odziedziczonego domu w Rodopach. Dzięki jej podróżom mozemy dowiedzieć się wiele o zwyczajach, potrawach i miejscach w Rodopach. Nam ta ksiązka słuzyła jako przewodnik, w którym mieliśmy zaznaczone obowiazkowe punkty fdo zaliczenia. Co to jest czewerme, paraklis i szkembe nie powiem ale odpowiedzi znajdziecie na jej stronach.
Imperium
Ryszard Kapusciński
Klasyka reportażu, mistrz gatunku, tak najczęściej wypowiadają się na temat niego i jego książek czytelnicy, recenzeci i krytycy. W tym miejscu różniez nie bedzie niespodzianki. Książka podzielona na 3 części pokazuje nam tutułowe imperium w fazie rozwoju, brutalnie wchodzące na wschodnie kresy do rodzinnego miasta autora, następnie okrzepniete jako najwieksze na świecie państwo, które ma ambicje stworzenia nowego człowieka, sowieckiego. Trzecia część to obraz rozkładu potężnego organizmu i próba analizy co będzie tego konsekwencją zarówno dla Europy jak i dla świata. Polecam szczególnej uwadze młodszym czytelnikom niepamietającym ZSRR. Mistrzowska ksiażka!
Polskie Imperium
Michael Morys-Twardowski
Bardzo ciekawa pozycja. Początkowo nie zachęcony okładką ostrożnie studiowałem pierwsze strony ale po pierwszym rozdziale juz wiedziałem że trafiłem idealnie. Autor luźnym i przestępnym językiem opowiada o podbojach Rzeczypospolitej i jej dawnych granicach, interesach, władcach i dowódcach. Obowiązkowa lektura dla osób podrózujacych po terenach Rumunii, Ukrainy czy Mołdawii. Poznacie ciekawe historie i fakty o miejscach, które odwiedzaliście lub zamierzacie odwiedzić podczas wypraw 4×4. Z kim graniczyła Polska w przeszłości? Z kim chciała 🙂
W rajskiej dolinie pośród zielska, Biała Goraczka, Dzienniki Kołymskie – Jacek Hugo-Bader
Reportaże z rozbitego imperium. W kazdej z książek Jacka, niezależnie od tego czy jej akcja rozgrywa się podczas podróży autostopem przez Kołymę czy w trans azjatyckiej podróży UAZem lub podczas włóczegi w Azji Centralnej mamy możliwość razem z autorem zanurzyc się w atmosferze kolejnych odwiedzanych miejsc, porozmawiać z ludżmi, doswiedzieć się o ich problemach i orzeczywistości w jakiej są one osadzone. Jeżeli chcesz poczuć klimat Wielkiej Rosji i jej posoweckich satelit, przygotować się mentalnie do podróży na Wschód, nie znajdziesz lepszej lektury
Pozdrowienia z Noworosji
Paweł Pieniążek
Nowy twór, kolejne parapaństwo stymulowane pempowiną z Moskwy. Linia frontu, prawdziwej wojny. Bratobójczej. Z pozoru bezsensownej ale angażującej obydwie strony. Czy to będzie kolejny zamrożony konflikt, gotowy do odgrzania kiedy Putinowi bedzie to potrzebne. Z pierwszej lini, z okopów i szańców nadaje Pieniążek – papierowo w starym dobrym stylu korepondenta wojennego. Czytając jego ogorzałe teksty nie będziecie mogli uwierzyć jaki to młokos. Jego narracja wciąga jak narkotyk. Polecam!
Transsyberyjska – drogą żelazną przez Rosję i dalej
Piotr Milewski
Prawie 10 tysiecy wiorst, tyle własnie wynosi odległość mierzona po torach od Petersburga do Władywostoku. Trasa wiedzie przez cały kraj a podróż tą droga trwa nieprzerwanie 9 dni. W tym czasie jadąc płackartą można poznać cały wachlarz narodów mieszkających w Rosji. Wieloetniczny skład pasażerów sprzyja nawiązywaniu kontaktów i poznawaniu innych kultur. Ogniwem łaczącym wszytskie narody jest niewątpliwie uniwersalny język rosyjski. Przejeżdżamy przez 8 stref czasowych a śpiewna mowa wciąż brzmi choć z różnymi akcentami. Podróż koleją to świetny pomysł na Rosję – Rosję w pigułce.
Grecja Gorzkie Pomarańcze
Dionisios Sturis
Jeździmy tam na wakacje, podziwiamy klasyczną kulturę, a dzieci w szkołach są obowiązkowo zaznajamiane z mitologią grecką. Hellada wydaje się bliska i znana: z Olimpu patrzy Zeus, Perykles wciąż przemawia na Areopagu, a problemy bohaterów greckich tragedii są nadal aktualne. Mało kto pamięta przymusową powojenną emigrację greckich komunistów do bratnich socjalistycznych krajów, przewrót w ’67 i rządy czarnych pułkowników. Obecnie raczej kojarzymy Grecję jako zagłebie turystyczne ale też zarodek kryzysu i kraj leni, za których pracują nielegalni emigranci. Trzy równolegle pisane opowieści, które splatają się w jedną grecko-polską całość, pozwolą czytelnikowi lepiej zrozumieć naród gnieżdżący się na południowym krańcu półwyspu bałkańskiego.
Mo(r)że wróci
Bartek Sabela
Przypomnijcie sobie biblijną scenę rozdzielenia Morza Czerwonego przez Abrahama. Semitom wtedy udało się przejść suchą stopą na drugą stronę a kiedy wszyscy byli bezpieczni woda znów wróciła na swoje miejsce. Morze Aralskie nie miało tego szczęścia. Raz osuszone ręką człowieka nie wróciło do wcześniejszej postaci a suchą stopą można chodzic po jego dnie nawet bez udziału zjawisk paranormalnych.
Gigantyczny projekt inżynieryjny zakładający stworzenie wielkich połaci upraw bawełny, najpierw powoli a potem już w zastraszajacym tempie zagarniał kolejne hektolitry wody. Porty na brzegach Arala nagle stały się oazami na pustyni bo brzeg odsunął się od niektórych o ponad 100 km. Morze wróci? Raczej nieprędko ale o tym przeczytacie w książce Bartka, świetnym debiucie literackim.
GOGOL W CZASACH Google’a
Wacław Radziwinowicz
Ostatnim czasem ze względu na sytuację na wschodniej Ukrainie częściej spoglądamy w stronę Rosji a spojrzenie to jest pełne niepewności. Słuchając i oglądając wiadomości z Moskwy szeroko otwieramy oczy i usta dziwiąc się w jaki sposób interpretuje się i przedstawia różne wydarzenia. Zagłębiając się w zbiór felietonów Radziwinowicza rozpoczynający się w roku 1998 być może uda nam się ogarnąć to co się dzieje w Federacji. Jak mówi stare powiedzenie “Rosja to nie kraj to stan umysłu”.
14 lat z życia postsowieckiego niby impreium jakie przedstawione jest w tej publikacji wprowadza nas w ten odmienny stan świadomości a czytając doniesienia Kommersanta, Komsomolskiej Prawdy i RT nie będziemy się już tak bardzo dziwić. Płacząca ikona Putina, nieustająca walka z faszyzmem, wciaz mocni komuniści i “Nowa Jerozolima” prowadzona przez ex policjanta w syberyjskiej tajdze to tylko niektóre fenomeny i zjawiska występujace na wschód od Bugu.
Misja Mongolia – do Ułan Bator przez stepy i wertepy
David Treanor
Dla dwóch bohaterów, dziennikarzy BBC odchodzących na dobrowolną emeryturę w obliczu redukcji etatów, impulsem do wyruszenia w podróż do Mongolii jest akcja charytatywna na rzecz dzieci. David i Geoff, laicy w sferze mechaniki samochodowej, kupują w Wielkiej Brytanii terenówkę, by pokonać kilkanaście tysięcy kilometrów, a następnie sprzedać samochód w Ułan Bator i przekazać uzyskane w ten sposób środki na rzecz organizacji “Save the Children”.
Wpisując się w ramy gatunku, gdzie celem nadrzędnym jest podróż sama w sobie, David Treanor relacjonuje kolejne etapy pokonywanej trasy _ najpierw przez kraje Unii Europejskiej, potem Ukrainę, Rosję, Kazachstan, Syberię i pustynię Gobi, aby dotrzeć do stolicy Mongolii. Po drodze na bohaterów czyhają skorumpowani policjanci i pogranicznicy, abstrakcyjne procedury, kulinarne niespodzianki i mocno zróżnicowane standardem warunki noclegowe. David i Geoff mają okazję poznać nie tylko mieszkańców i zwyczaje krajów, przez które podróżują, ale przede wszystkim zrealizować jeszcze jeden istotny cel charakteryzujący opowieść drogi _ poznają siebie, nabywają doświadczenia, pogłębiają swoją przyjaźń i uczą się funkcjonowania w nowym i ciągle zmieniającym się otoczeniu.
Czytelnik zaś, oprócz śledzenia opisanych w zabawny sposób perypetii bohaterów, ma okazję wyłuskać sporo ciekawych informacji geopolitycznych, które mogą zapoczątkować głębsze zainteresowanie tym rejonem świata i być może skłonić go do wyruszenia we własną podróż.
Wieże z kamienia
Wojciech Jagielski
Kamienne wieże, rodzinne twierdze, ostatnie bastiony obrony. Kanciaste baszty, najczęściej budowane w niedostępnych miejscach. Sarkofagi pokoleń.
Kiedy Jagielski zbierał materiały do tej książki, czasy w Czeczeni były niespokojne. Role wież przejęły chaty lub mieszkania. Tu w rodzinnym gronie domownicy strzegą swojej “odmienności” od słowiańskich najeźdźców. Książka jest relacją z kilku pobytów w Czeczeni, podczas których autor korzystał z ochrony-gościny-przewodnictwa kaukaskich mężczyzn. Bojowników, łączników, sołtysów czy głowy rodziny, z którą tymczasowo pomieszkiwał. Oprócz reportażu polityczno-wojennego znajdziemy w niej całkiem obszernie opisane relacje pomiędzy domownikami, mieszkańcami aułów i miasteczek.
System Białoruś
Andrzej Poczobut
Każdy z krajów słowiańskiego trzonu byłego ZSRR czyli Rosji, Ukrainy i Białorusi poszedł swoją drogą. Rosja wybrała pozorną demokrację w systemie, w którym próbują się równoważyć wpływy polityków i biznesmenów. Ukraina z kolei podążyła w kierunku układu, w którym to oligarchowie mieli wiecej do powiedzienia niż rząd. I w końcu Białoruś, która poprzez swego przywódcę Aleksandra Łukaszenkę – człowieka posiadającego moc decydowania kto może zostać i być oligarchą – obrała za cel trwanie w specyficznym marazmie. Marazmie, który jest autorską i oryginalną wersją sowieckiego systemu politycznego i gospodarczego stworzonego przez Baćkę z Mohylewa. Ostry w działaniu, autorytarny i nieznoszący sprzeciwu potrafił jednak zjednać sobie społeczeństwo, aby ostatecznie objąć władzę absolutną. Stworzył System Białoruś, który pomimo glinianych nóg nie zdaje się chwiać i może trwać do końca Łukaszenki lub Białorusi, jako niezależnej jednostki państwowej.
Planeta Kaukaz
Wojciech Górecki
Najnowsza historia Kaukazu Północnego to w zasadzie opowieść o lokalnych sporach o charakterze nacjonalistycznym i o przymusowej asymilacji z Imprerium Rosyjskim. Problemem tego regionu jest mnogość narodów znajdująca się na skrawku ziemii. Każdy z nich uzurpuje sobie prawa i często granice, które naruszają interesy sąsiada. Ten tygiel kulturowo-religijny jest nie bez racji porównywany do Bałkańskiego kotła. W książce Górecki przemierza krainę ze wschodu na zachód zatrzymując się po drodze w kilku republikach. Każdy z etapów podróży niesie żywą opowieść. Rysuje historie, które są wielobarwnymi, pasującymi do siebie tylko “na siłę” kaukaskimi puzzlami.
Rumunia – podróże w poszukiwaniu diabła
Michał Kruszona
Zaczynając tę książkę ma się wrażenie powolnego wtajemniczania przez autora w świat, który normalnie obecny równolegle jest jednak niewidoczny i niedostepny. Wielu ludzi to uniwersum nie obchodzi ale nie autora. Ten w poszukiwaniu Czorta jedzie do Rumunii, która jest jego ostoją, lubi się tu poruszać i działać z ukrycia. W tej atmosferze Kruszona opowiada o swoich rumuńskich wojażach i fascynacji Karpatami. Czytając przemierzymy wiele kilometrów Bukowiny ale znajdziemy się również w Transylwanii, Wołoszczyźnie a nawet stołecznym Bukareszcie. Lektura przyda się przy planowaniu podróży po kraju Wołochów.
Dobre miejsce do umierania
Wojciech Jagielski
Reportaż wojenny to żywioł Jagielskiego. Bez pamięci angażuje się w swoją pracę pragnąć być jak najbliżej punktów zapalnych, frontu. W przeszłości skutkowało to nawet pogłoskami o jego śmierci. W tej książce relacjonuje napięcia jakie pojawiały się na Zakaukaziu po odzyskaniu przez Armenię, Azerbejdżan i Gruzję niepodległości. Droga do wolności nigdy nie była łatwa i prosta a podniecana oliwą jaką jest kaukaski temperament stawała się kręta i kamienista. Obecną stabilizację w regionie zakłóca jeszcze konflikt o Górski Karabach który zarówno dla Ormian jak i Azerów jest bardzo ważnym kawałkiem ziemi. Mieszkańcy Armenii uważają go za historyczna część swego kraju a muzułmanie za pomost do Nachiczewanu który jest azerska eksklawą.
Barszcz Ukraiński
Piotr Pogorzelski
Jak już poczytaliście Szczerka i poznaliście jego Mordor, koniecznie musicie spróbować “Barszczu”. Pogorzelski (mieszka w Kijowie, już od 7 lat jest tam korespondentem Polskiego Radia) tłumaczy zawiłą ukraińską rzeczywistość. Wprowadza w “grę” toczącą się na wielkiej postsowieckiej szachownicy. Figurami są politycy i oligarchowie obstawieni rzeszą urzędników i ochroniarzy, pionkami zaś społeczeństwo. Strony jak w każdej grze są dwie, wschód i zachód. Autor zaprowadzi nas do ukraińskiej cerkwi, na ulice dużego miasta i na wieś. Pokaże w jaki sposób Ukraińcy się bawią, czego słuchają i co czytają. Polecam wszystkim, którzy jeżdżą i wracają na Ukrainę bo coś ich tam ciągnie. Polecam również, tym którzy dopiero się wybierają a nie chcą jechać w nieznane.
Toast za przodków
Wojciech Górecki
Obowiązkowa lektura dla wszystkich wybierających się na Zakaukazie czy jak wolą Gruzini Kaukaz Południowy. Trzy kraje, trzy narody mieszkające obok siebie od pokoleń, niesustannie tocząc spory zarówno siłowe jak i merytoryczne wrosły w tą ziemię i pomimo, że do wzajemnego zrozumienia jeszcze daleko to nie potrafiłyby bez siebie funkcjonować. Jak to się mówi lepszy wróg którego znasz niż nieznajomy przyjaciel. Górecki przedstawia Azerów, Ormian i Gruzinów ich mentalność i różne spojrzenie na sprawy istotne dla regionu. Wszystko to poprzeplatane historią: tą najnowszą “po sojuzie” i tą odległą, której można się złapać po to aby uprawomocnic swoja obecność na danym skrawku ziemi pozwolą chociaż odrobinę zroumieć zależności pomiędzy mieszkańcami Kaukazu Południowego.
Czarnomorze. Wzdłuż wybrzeża, w poprzek gór.
Michał Kruszona
Basen Morza Czarnego jest specyficznym tyglem stworzonym przez euroazjatycki klimat. Wpływy świata Orientu są równie silne jak europejskie. Szczególna rola tego obszaru jako miejsca, w którym odrodził się nowy świat po biblijnym potopie dodaje smaku eskapadom Kruszony, który w sposób luźny przeplata fakty z przemyśleniami i wizjami pojawiąjącymi się w Jego głowie podczas kolejnych podróży. Czytając, ma się wrażenie, że siedzisz wraz ze znajomym opowiadajacym swoje prywatne historie. Brak bariery autor-czytelnik czyni tę książkę lekturą lekką a zarazem tajemniczą gdyż czujemy że narrator przekazuje nam informacje szczególnej wagi.
Przyjdzie Mordor i nas zje, czyli tajna historia słowian.
Ziemowit Szczerek
Mordor, czyli szara, wszechogarniająca rozpierducha, okraszona ciekawymi kształtami wytworzonymi podczas erozji żelbetonu. U nas – po-PRLowska, dalej na wschód – postsowiecka. W takiej scenerii toczy się akcja książki, podzielonej na rozdziały opisujące etapy Ukraińskich wojaży. Początkowo zabawna, z elementami wręcz komicznymi, im bliżej końca tym bardziej skłaniająca do refleksji na temat naszego spojrzenia na mieszkańców Ukrainy. Ujawnia także podział na Ukrainę zachodnią, galicyjską i tę ruską, wschodnią. Pozycja polecana zarówno miłośnikom podróży na Ukrainę jak i tym, którzy dopiero planują wyjazd. Ciekawe jest to, że czasem w roli książkowych Polaków widać dewizowców, którzy przyjeżdzali do Polski zaraz po ’89 zza zachodniej granicy.
W świecie jurt i szamanów
Bolesław A. Uryn
Azja – ta daleka, stepowa – w niektórych miejscach dalej pozostaje dziewicza i niezatruta zachodnią cywilizacją. Aby odnaleźć te miejsca najlepiej udać się w podróż do Mongolii. Autor, doświadczony podróżnik, praktyk survivalowy nie ukrywa swej fascynacji tym krajem. Prosto z mostu i szczerze opowiada o kontaktach z mieszkańcami, przygodach na pustyni, stepie i w górach. Przekazuje przy tym cenne informacje, które mogą się przydać potencjalnym eksploratorom Azji. Bardzo ciekawym fragmentem jest relacja ze spływu jedną z mongolskich rzek. Publikacja bogato i ciekawie ilustrowana, co stanowi jej dodatkową wartość.
Historia Smaku
Bryan Bruce
Podczas wypraw i podróży właśnie podstawowe produkty, takie jak ziemniaki, pomidory, kawa czy cukier są głównymi elementami naszych zapasów. Bryan nie kryje swojego zacięcia kulinarnego i daje się wyczuć że kuchnia w jego zyciu odgrywa wielka rolę. W końcu chyba dlatego napisał tą książkę :). Warto sie zapuścić w podróż po niby znanych obszarach, zadzwiających jednak bogactwem swej historii, których po zwykłych ziemniaczkach nie spodziewalibyśmy się. Polecam wyprawowym kucharzom.
Dzika Europa. BAŁKANY w oczach zachodnich podróżników
Božidar Jezernik
Wjeżdżając na Bałkany mamy wrażenie że oprócz granic państwowych przekraczamy inną eteryczną granicę. Ten świat jest odrobinę inny, trąci wschodem, orientem. Nic dziwnego w końcu przez niespełna pół tysiąclcia znajdował się we władaniu Imperium Osmańskiego. Božidar Jezernik w swej publikacji próbuje przedstawić podobne rozterki zachodnich turystów w przeszłych czasach. Oni też dziwili sie przekraczając tę granicę a ich opisy czasami są conajmniej sensacyjne. Czytając relacje i zestawiając je ze stanem faktycznym łatwiej poznamy kulturowe smaczki, których ślady możemy znaleźć na półwyspie po dziś dzień. Autor w bardzo dowcipny sposób próbuje (z dobrym skutkiem) zaznajomić nas z faktami ale i mitami rozsiewanymi przez podróżników a czasami tworzonymi wokół nich.
Bałkańskie Upiory
Robert D. Kaplan
Zgodnie z tytułem książka nie jest za wesoła a czasem zakrawa o horror. Owiedzimy półmroki średniowiecznych cerkwi w Starej Serbii, poczujemy gęste i tłuste wody Constancy, podążymy tropem chorwackich ustaszy i poznamy cienie przymusowej bułgaryzacji Macedończyków i Turków za czasów Żiwkowa. Najbardziej dramatyczne wydarzenia półwyspu pozwolą łatwiej zrozumieć pewne “zaszłości” pomiędzy narodami południowosłowiańskimi, Albańczykami czy Rumunami.
Tito – Zagadka Stulecia
Pero Simić
Podobnie jak u nas tęsknota za PRLem, w krajach byłej federacji przybiera formę kultury masowej-Yugonostalgia. Z kryzysu autorytetów (zwłaszcza w Serbii) wyłania sie niepokonana i niewzruszona postać Marszałka. Człowiek fenomen, o którym krążą legendy. Despota, dyktator i morderca a jednak w czasie swoich rządów szanowany na świecie i wielbiony przez tłumy w Jugosławii. Lider Narodów Niezaangażowanych, któremu obywatele na emigracji podczas jego ostatniej choroby chcieli oddawac swoje narządy. Jaki był naprawdę, jaka była jego historia? Książka nie odpowie na te pytania ale przytoczy wiele nieznanych dotąd faktów z życia jedynego (któremu udało się przeżyć) człowieka, który odważył się sprzeciwić Stalinowi.
Bałkany XXw. Dzieje polityczne
Mieczysław Tanty
Bardzo fajna kompilacja, która pozwoli lepiej zrozumieć Bałkański Kocioł. Autor jest historykiem i ujawnia się u niego czasem podręcznikowa nuta ale lepiej podać więcej dat, nazwisk i faktów niż mniej. Wprawny czytelnik sam wybierze jakie informacje są mu potrzebne. Książkę pomimo wielu szczegółów czyta się bardzo przyjemnie a autor przejrzyście tłumaczy i unaocznia problemy. Statystyka, obecna na łamach tego opracowania początkowo denerwowała ale kiedy wyobrazić sobie ją w formie wykresów bardzo plastycznie ilustruje przemiany np. parlamentarne.
Ukraina – przewodnik Historyczny
Sławomir Koper
Choć czasami smutna i przerażajaca to sprzedaje całkiem ciekawe informacje o KRESACH. Tęsknota za nimi w naszym pokoleniu juz nie jest tak silnie obecna ale dalej żywa. Lwów – Najbardziej polskie z polskich miast, juz pierwszy rozdział wprowadza nas w klimat, w którym będziemy do końca książki. Skomplikowane losy dwóch bratnich słowiańskich nacji raz przeplataja się ze sobą a za drugimi podejściem zwalczają się jak ogień i woda. Kozak (co tak naprawdę oznacza człowiek wolny) nie chciał być pod batogiem ani Lachów ani Moskali. Te trzy narody często gubiły swe ścieżki na ziemiach dzisiejszej zachodniej Ukrainy. Lepsze poznanie historii tylko może pomoc odbudować zaufanie pomiędzy naszymi narodami.
Gorsze światy. Migawki z Europy Środkowo-Wschodniej
Wojciech Śmieja
To miejsca, które z uwagi na swą dziewiczość lub zacofanie odwiedzamy chętnie podczas naszych podróży. Poszukujemy reliktów niedawnej przeszłości, muzeów obalonych systemów, świadectw prawie nieistniejących narodów. Dlaczego w naszym wygodnym XXIw. dalej nas do tego ciągnie? Odpowiedź moim zdaniem jest prosta, każdy z nas posiada korzenie bo przecież nie urodziliśmy sie w McDonaldsie. Zapominiane miejsca, ginące kultury, które może jednak jakimś cudem przetrwają, jak Gorańskie wioski. A może zaleją je fenomeny “turbo kultury” tworzonej na zgliszczach wojny. Zanim to sie stanie przeczytajmy tą książkę i udajmy sie w podróż do miejsc na mapie Europy, które wciąz pozostają nieodkrytą kartą.
Jugosławia : dzieje narodów, państw i rozpad federacji.
Leszek Podhorodecki
“Akcja” książki zaczyna sie w momencie pierwszego osadnictwa i wędrówek praplemion na Bałkanach. Kształtowanie sie składu etnicznego byłej Jugosławii trwało kilka wieków. Plemiona słowiańskie stopniowo “zasilały” Bałkany, mieszając się i łącząc czasem z obcymi ludami. Poddane presji Rzymu z jednej strony a z drugiej Bizancjum przedzieliły się grubym murem uprzedzeń. Dodatkowo w późniejszym czasie wpływ Islamu dołożył swoje 5 groszy do kotła. Początkowo zjednoczone we wspólnej walce przeciwko Turkom narody, scaliły się w jeden organizm państwowy aby pod koniec XXw. ostatecznie rozpaść się z wielkim hukiem.